Zen w sztukach walki

Data publikacji: 1992

Zen w sztukach walki

Marek Furman1)

Towarzystwa Polsko-Japońskie Oddział Wielkopolski1)

Artykuł opisuje wpływ i znaczenie zen w sztukach walki.

Zen (sanskr. Dhjana. chin. chan) jest procesem koncentracji w trakcie którego umysł zostaje uspokojony, doprowadzony do skupienia uwagi na jednym, a następnie do „przebudzenia”. Zen to także japońska nazwa buddyjskiej sekty której zasady jako pierwszy miał ogłosić Bodhidharma (jap. Daruma), w Chinach w 520 roku n. e., traktując zen w aspekcie psychicznym jako doskonalenie się. Cele doskonalenia to joriki, bodai i nehan. Joriki oznacza rozwój siły koncentracji, bodai - stan w którym istnieje zgodność dążeń i działań ducha i ciała, wreszcie nehan to harmonię z otoczeniem, postępowanie zgodne z prawami przyrody i tychże praw odpowiednie wykorzystanie.


Eisai (1145-1215) twórca szkoły Rinzai oraz Dōgen (l200-1253) założyciel szkoły Sōtō, przenieśli zasady chińskiego chan do Japonii. Idee chan trafiły tu na podatny grunt. Po uzyskaniu akceptacji ze strony klas rządzących nauka zwana odtąd „zen” zaczęła się szybko rozprzestrzeniać wśród samurajów. Podstawową przyczyną była niezwykła prostota zen, w którym praktyka polega przede wszystkim na medytacji w pozycji siedzącej (za-zen). Długotrwałe medytacje wyrabiały w wojownikach samokontrolę i silną wolę, cnoty niewątpliwie przydatne na polu walki. Zasady nowej nauki posłużyły też jako źródło niektórych zasad Bushidō, kodeksu samurajów, kładącego duży nacisk na pogardę dla śmierci przy jednoczesnym umiłowaniu życia w każdym przejawie, bezwzględne posłuszeństwo i oddanie swemu panu.


Duchowymi spadkobiercami samurajów byli przedstawi ciele różnych sztuk walki. Wraz z upływem lat szkoły sztuk walki ulegać zaczęły procesowi „usportawiania”, zapominając przy tym o harmonijnym związku między rozwijaniem ducha poprzez zen i rozwijaniem ciała przez ćwiczenia fizyczne. Związek ten, leżący u podstaw wszystkich bez wyjątku szkół, zaginął wraz z zapomnieniem funkcji i celu sztuk walki podporządkowanych rywalizacji sportowej. Podążanie w kierunku złudnych zwycięstw na arenie sportowej spowodowało, iż ćwiczący przestali zwracać uwagę na rozwój psychiki, koncentrując się na nauce technik i rozwijaniu cech motorycznych.


Przy obecnym rozwoju techniki, tzw. realna walka sprowadza się w praktyce do wycelowania i pociągnięcia za spust, po co wobec tego trudzić się i tracić czas na „jakieś medytacje”. Podążając dalej tym tokiem rozumowania można spytać po co w ogóle tracić czas na naukę walki wręcz, jeżeli wystarczy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, któremu nie sprosta najszybszy nawet przeciwnik. Dokąd jednak prowadzi nas takie rozumowanie...


Podejmując trud kroczenia drogą (Jap. dō) doskonalenia swej osobowości poprzez sztuki walki , uczeń powinien przez cały czas pamiętać, że rozwija zarówno ciało jak i ducha, gdyż z tych dwóch pierwiastków składa się człowiek. Taki rozwój osiągnąć można jedynie łącząc ściśle zen i sztuki walki.